18:47

Quasi-miso z boczniakami

Wpadłem ostatnio na doskonały pomysł by zrobić miso! Myślę sobie.. pasta jest, warzywa są i grzyby też.. ale stop! Żadne azjatyckie shitake - mam przecież boczniaki! Nadadzą się a co! Najwspanialsza z żon nie przepada za nimi, gdyż kiedyś jej zaserwowałem te grzyby w panierce a'la kotlet... Ja z kolei bardzo cenię boczniaki na ich mięsisty [sic!] charakter. Chwila a prawie zwykła jarzynowa nabierze nowego, nieco orientalnego, charakteru. Pastę miso polecam szczególnie od Veganise Food!

Składniki:
2 cebulki
1/2 średniego pora
1 duża marchew
1/2 średniego korzenia pietruszki
1/2 średniego selera
1 opakowanie boczniaków (250g)

3 łyżeczki nieaktywnych drożdży
2 łyżki miso
szczypta pieprzu

Przygotowanie:
  1. Cebule i pora kroimy w kostkę.  Seler oraz pietruszkę trzemy na tarce (grube oczka).
  2. Rozgrzewamy olej w garnku, w którym będziemy gotować zupę.. Wrzucamy cebulę z porem. Gdy się zeszklą dodajemy seler i pietruszkę.
  3. Po 10 minutach wlewamy szklankę wody  i dusimy pod przykrywką monitorując poziom wody.
  4. Gdy prawie cała woda odparuje wlewamy 2 litry wody. Gotujemy przez 30 minut. 
  5. W, tak zwanym międzyczasie, boczniaki kroimy w plastry i zasmażamy. 
  6. Po 30 minutach gotowania dodajemy boczniaki i przyprawy.
  7. Gotujemy jeszcze 10 minut. 
  8. Delektujemy się intensywnym smakiem!
Smacznego! 
  1.  Niestety, drożdże jak i miso, są niezbędne. Dają głębokiego smaku umami - charakterystycznego dla mięs, serów, selera czy sosu sojowego. 
  2. Boczniaków im więcej tym lepiej - jeśli chcecie dodajecie dwie paczki! 
 
 

Brak komentarzy:

Copyright © 2016 Fetish Food Vegan , Blogger