08:40

Tofu z nori w panierce a' la ryba

Czasem mi ciężko będąc na plaży obojętnie przejść obok budek z jedzeniem. Lubimy z żoną nadmorski klimat. Apetyt zawsze nam sprzyja. Decyzja pada zazwyczaj na frytki, a w co bardziej rozwiniętych miejscówkach, na zestaw surówek. Doceniamy za każdym razem chęć sprostania naszej diecie. Nigdzie przy plażach nie znalazłem czegoś, co jako dzieciak lubiłem jeść z rodzicami -ryby z frytkami lub pieczonymi ziemniakami w wersji wegańskiej. I tak, wiem, że mam ogromne marzenia, lecz uważam, iż one staną się rzeczywistością szybciej niż myślą sceptycy. W ciągu ostatnich dwóch lat w prawie każdym większym sklepie można znaleźć alternatywy roślinne mleka czy dań. Także wierzę w naszą piękną Polskę! Póki co zostaje mi przygotować takie danie w domu i zabrać ze sobą! 

Składniki:
1 duży arkusz nori
1 kostka tofu naturalnego (180g)

4 łyżki mąki z ciecierzycy
1/2 szklanki mąki z kukurydzy
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka tymianku
1 łyżeczka kolendry
2 łyżeczki pieprzu ziołowego

1 szklanka bulionu (może być instant)
1/2 szklanki wody

1 litr oleju do smażenia

1 kg ziemniaków
2 łyżki oleju
sól
Przygotowanie:

  1. Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Ziemniaki umyj, osusz i pokrój w łódeczki. Dodaj olej i sól. Dobrze wymieszaj. Piecz przez 40 minut w piekarniku.
  2. Tofu pokrój na trzy plastry. Przyłożywszy każdy z nich do arkusza nori wytnij takiej samej wielkości 2 prostokąty. Na każdą ze stron tofu. Łącznie powinieneś/ powinnaś mieć 6 prostokącików z nori. 
  3. Wymieszaj mąkę z ciecierzycy, kukurydzy, wszystkie przyprawy oraz zioła z bulionem i wodą. Odstaw na 5 minut.
  4. Rozgrzej olej. ZACHOWAJ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ PRZY NASTĘPNYCH KROKACH.
  5. Obłożone tofu arkuszami nori obtocz w panierce i smaż w dobrze rozgrzanym oleju pojedynczo do momentu, gdy będzie intensywnie rumiane.
  6. Ja każdy plaster tofu po pierwszym usmażeniu raz jeszcze obtoczyłem w panierce i przesmażyłem (tak wiem, na maksa tłuściutko). 
  7. Podawaj z piwem, skropione cytryną lub limonką. Ciesz się pysznym smakiem! 

2 komentarze:

Joanna Zadrożna pisze...

Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

Wojciech Roszkowski pisze...

Ja odkąd pamiętam to zawsze byłem wielkim zwolennikiem jedzenia ryb i nadal mi to pozostało. Fajnie również smakuje mi łosoś z przepisu https://mowisalmon.pl/przepisy/pieczony-losos-mowi-i-salatka-makaronowa-z-warzywami/ za którym wprost przepadam.

Copyright © 2016 Fetish Food Vegan , Blogger