Ostatni post z tartą daktylową stał się inspiracją do kilku innych ciast, a to wszystko, dzięki wam, kochani. Pytaliście jak zamienić tofu... Ja bardzo je lubię i nie skrywam, że nie sympatyzuję z mitami, które funkcjonują o nim. Ale rozumiem też, że jest to trudniej dostępny produkt niż... kasza jaglana! Wdzięczna jak zwykle, nadająca się do potraw wytrawnych czy słodkich, na ciepło lub zimno. Uniwersalna - jednym słowem. Stąd pomysł na taką słodycz. Działamy!
Składniki:
Przepis na tortownicę o średnicy 22cm
Spód + 1/4 masy na praliny do ozdoby
Spód + 1/4 masy na praliny do ozdoby
150 g daktyli bez pestek namoczonych przez 1-2 w gorącej wodzie i dobrze odciśniętych
100 g słonecznika
100 g orzechów ulubionych
3 łyżki oleju kokosowego
1 łyżeczka kakao
1 łyżeczka cynamonu
Masa:
250 g suchej kaszy jaglanej
1 cukier waniliowy
1 puszka mleczka kokosowego
350 ml wody
3 łyżeczki ulubionego słodzika (używam zazwyczaj ksylitolu)
Karmel:
2 łyżki oleju kokosowego
100g daktyli bez pestek
1/2 szklanki kawy
szczypta soli
Przygotowanie:
- Wcześniej namoczone i odciśnięte daktyle łączymy z pozostałymi składnikami spodu za pomocą blendera o ostrzu typu S. W zależności od długości mielenia możemy uzyskać mniej lub bardziej chrupiący spód - ja lubię duże kawałki orzechów, więc mielę stosunkowo krótko.
- Odkładamy odrobinę masy na pralinki (kuleczki) do ozdoby.
- Wykładamy tortownicę papierem do pieczenia. Boki nacieramy olejem i przyklejamy pasy papieru do pieczenia.
- Wykładamy masę na spód i dokładnie dociskając, rozprowadzamy na dnie.
- Chłodzimy spód przez minimum 4-5 godziny.
- Po tym czasie płuczemy kaszę jaglaną kilka razy raz gorącą raz zimną wodą - pozwoli to zniwelować goryczkowaty posmak.
- Dodajemy wszystkie składniki masy do garnka i gotujemy na średniej mocy palnika do momentu zagotowania się płynów. Gdy to się stanie - zmniejszamy moc i gotujemy przez 8 minut.
- Nie przejmuj się jak po tym czasie kasza jaglana będzie pływała w sporej ilości cieczy.
- Blendujemy na gładką masę. Nie zwlekaj z tym, gdyż kasza jaglana bardzo szybko zacznie absorbować resztę płynów.
- Gdy uzyskamy gładką masę przykrywamy garnek pokrywką na 5 minut.
- Po tym czasie odkrywamy i pozwalamy ostudzić się masie, co jakiś czas mieszając. Ma być ciepła, ale już nie gorąca.
- Umieszczamy masę na spodzie, który powinien już być twardy.
- Wystawiamy wszystko na parapet przy otwartym oknie lub balkon by się ostudziło.
- W tym czasie wykonujemy karmel daktylowo - kawowy.
- Rozgrzewamy olej kokosowy.
- Smażymy daktyle z solą przez jakieś 5-6 minut.
- Po tym czasie zalewamy mocną kawą. Dusimy całość przez 1 minutę.
- Gorącą masę mielimy na gładką masę za pomocą blendera.
- Wylewamy na nasze studzące się ciasto i pozwalamy się studzić kolejne 20 - 30 minut.
- Lodówkować możecie zacząć jak wasze ciasto nie będzie znacząco ciepłe - by wasza lodówka nie ucierpiała na tym.
- Pamiętajcie by wykonać kuleczki do ozdoby ciasta z pozostałej masy daktylowo - orzechowej na torcik jaglany.
- Podajemy po 4-5 godzinach. Najlepiej smakuje kolejnego dnia!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz