Niedzielny event przeszedł moje oczekiwania.Było wielu wspaniałych wystawców, ogromny wybór jedzenia oraz tłum ludzi a wisienką na torcie okazały się wykłady. Otwarte klatki wykonały wielką pracę by to wszystko się odbyło. Jestem im bardzo wdzięczny za to.
Moją uwagę najbardziej przykuła wrocławska Serotonina ze swoimi kunsztownymi produktami (Monster to mój faworyt!) oraz warszawski Bezmięsny Mięsny. Nieustanny tłum ludzi przy ich stoiskach wskazywał na wielką popularność i wysoki poziom produktów. Sam bardzo liczyłem również na spotkanie jednej firmy- Veganise. Poznałem ich na pierwszej edycji Wegefestiwalu w Szybie Wilson. Produkują nasz rodzimy tempeh, miso oraz zakwas buraczany czy ocet jabłkowy. Na tę trójkę poświęciłem swoje oszczędności i jestem zachwycony barwnością smaków.
Udało się również spędzić czas na wykładach. Pierwszy był na temat diety roślinnej w sporcie - o swoich doświadczeniach opowiadał przedstawiciel Jasnej Strony Mocy Grzegorz Sobieszek. Kolejnym była refleksja biologa na temat niezgodny na zabijanie zwierząt. Ten mną szczególnie wstrząsnął, gdyż dostrzegłem w jakiej ułudzie na temat zwierząt żyjemy. Są one dużo bardziej rozwinięte intelektualno - emocjonalne oraz zachwycające niż nasza kultura kreuje.
Poniżej kilka ujęć wystawców. Wyżej wspomnianych niestety nie udało mi się uchwycić z powodu wyżej wspomnianego - ogrom ludzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz